poniedziałek, 14 marca 2011

Einstzgruppen

Gwiazda żółta oznaczała moje ramię.
Grupa einstzgruppen wkroczyła na ulicę,
Zamiecią ustawiając nas pod wiatr,
By zwały śniegu zaypały ramię,
Które dzierżył szyfr.
Szyfr mych pokoleń odwieczny holacaus.

Teraz kolba zbrukała mą twarz,
Lecz ramię całe ocalało od uderzeń
Einstzgruppen, nie mogących poradzić sobie
Z gwiazdą dzierżącą, rozkazów już czas,
By wyzwolić się z Geta Podgórskiego oznaczonego
Zasiekami na odstrzał karabinów, juz czas!
Zginąć lub umrzeć w warunkach jakich
Wstydziłby się świat.

Opary dymu, płacz wyciskający tarczy
Oporu przed masakrą w Oświęcimiu
W piecach krematorium, lecz ramię całe,
Bo oszczędności nadszedł czas.
Grupa einstzgruppen zdziera szmaty
Mych braci ginących pod butem niemieckiej
Folrmacji przeistoczonej hlubą
Czaszki na tasmie karabinów maszynowych.

Terz juz nadszedł czas pojednania
Z młodszym pokoleniem,
Które nie zna udreki holacoust drutów cierniowych
Na mej skroni odwiecznych koszmarów
Czy bracia to czy tylko ludzie,
Którzy zgotowali ten los ludziom
Nieznającym innego Boga oprócz
Najwyższego zacalającego mój Naród
W jedne wielkie państwo Izrael,
Które jest pozostałością holocaustu z dziecinnych lat
Mych cierpień przez einstzgruppen.
Kraków 2001.02.23
Jacek Krawczyk

Wiersz ten napisałę wtedy gdy weszło słowo Holocaust w obieg pamięci o ludziach zmarłych w Oświęcimiu, a dotyczących Żydów jakich poznałem na fotografi w Oświęcimiu. pozdrawia jacek krawczyk...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz