Ach! Zobaczyłem i uwierzyłem
Choć me lustro było z platyny,
Lecz nie złoto a srebro
Daje to najcenniejsze
Osad starości diamentu w srebrze.
Teraz Ja patrzę na sygnet
Pieczątka na nim
Tej najcenniejszej twarzy
Jaką wyraża postać całunu
Owiniętą w ciało bez skazy.
Teraz Ja na laku zaznaczyłem
Tą tajemnicę, zapisaną w liście
Do Ojca Świętego i wniesionego
Do stanu pierszeństwa
Widzieć jasne oblicze Boga.
List krótki, lecz wymowny
Dwa słowa
Wiara i Nadzieja
W tego, który kochał
Nas, wierzących w Niego.
Kraków 2011.II.12
Jacek Krawczyk
wniesionego ma być wyniesionego
OdpowiedzUsuń